lip 02 2003

dużo tego.... jak na mnie:)


Komentarze: 4

Długo nie pisałam, bo mi się komputerek wali, gdy go włączę to on zajarzy dopiero za około 0.5 godziny, nio, ale nic, w końcu jakoś tam działa:) Moje dziecie jest na etapie odwyku:) od... didusia:) szkoda mi jej troszeczkę, bo ciągle domaga się oddania smoczusia, ale z drugiej strony nie mogę jej go dać, bo ma już krzywy zgryz i wszyscy lekarze mnie opierniczają, że jeszcze memla tego gumaka:) myślę, że jakoś to przetrwamy. Poza tym jestem zawalona truskawkami i porzeczkami z mojej niedawno zakupionej działeczki i nie bardzo wiem, co mam z taką ilością tego zrobić:) zwłaszcza, że nie cierpię siedzenia w kuchni:) aaaa nio i bym zapomniała:) w zeszłym tygodniu moja psiepsiuła obroniła tytuł magistra, Nio tak - nio i jest już "panią magister inżynier informatyki" aleśmy zabalowali:) ledwo żyłam przez 2 dni, do tego łeb miałam jak dzwon:) - więcej nie pije! Heh zawsze tak gadam:) Swoją droga to na mnie jakieś fatum informatyczne spadło;) mąż informatyk, psiepsiuła tysz, do tego jeszcze chrzestny mojego bobo:)

niusia : :
a g u l i n k a
03 lipca 2003, 11:38
ech ja tez miałam duzo truskawek, nie wiem co z nmi zrób jak nie lubisz siedziećw kuchnii, najlepiej zpałaszuj, pozdrowienia dla dzidziaczka
02 lipca 2003, 20:53
hie hie:)
02 lipca 2003, 15:01
No tak - szewc bez butow chadza. Maz informatyk, psiepsiula tez a komputer jak nawalal tak nawala... Cos niskich lotow to informatyczne towarzystwo... A truskawki to mozesz mi podeslac do Londynu bo tu jakies takie 'papierowe' - niby duze, czerwone, piekne a smaku z latarka szukac... Ok, no moze to porownanie nie jest najtrafniejsze...
women
02 lipca 2003, 13:17
a mnie by się troszkę przydało truskawek i porzeczek ;o) Ja też muszę Filipa oduczyć od smoczka, ale on wpada w panikę... w dzień jest jeszcze oki, ale w nocy spoczek mus. Masz jakiś sposób na oduczenie?

Dodaj komentarz